WARMACHINA

Wczoraj GW zapowiedziało 9 edycję WH40k. Oprócz redesignu modeli (np. necronów) zapowiedzieli ogólne kierunki zmian i jednym z nich było postawienie na małe formaty i dostosowanie zasad oraz balansu do nich w punkcie #6: "Warhammer 40,000 at Every Size of Game". 40k wróciła do top1 najlepiej sprzedających się systemów po odzyskaniu tronu w 2018 roku i detronizacji x-winga (a AoS zajął 2 miejsce), ale planują tą pozycję utrzymać na dłużej i chyba wiedzą jak to zrobić oraz gdzie leży problem (mnie od 40k odstraszyła zanik małych formatów oraz alpha striki, które wiadomo wynikają z niekompetetywnej budowy tury)

Też wyglądam MK4, bo bez tego ani rusz w dłuższej perspektywie, aczkolwiek ja liczę nie na "ewolucję", a "rewolucję" w mechanice.

Pomysł, aby organizować turnieje obok 40k/AoS bardzo dobra, bo faktycznie będzie to promowało system i umożliwiało podbieranie graczy (w grach GW panuje największa rotacja graczy). Aczkolwiek z tym podbieraniem trzeba uważać, aby się to nie odwróciło w przeciwną stronę - oba główne systemy GW wchodzą z nowymi edycjami i masą nowości (o zapowiedzi powrotu do oldhammera nie wspominając - wszyscy na to czekają jak na zbawienie ;P )

Gracz którego bawi warmaszyna może do AoS lub 40k przejść tylko z jednego powodu - lubi brac udział w większych eventach. Zasady mamy lepsze a jak ktoś juz gra w amszynke to estetyka modeli nie ejst dal neigo najwazniejsza

40k i AoS to nadal słabiutkie zasady i relese creep. Po prostu nie moze Ci przeszkadzać ze wychodzi nowy book tzencha albo iron handsów, przez miesiac ma toto 80% win ratu (tzench na jakims turnieju duzym w Australii po wyjsciu 75,5 ) i potem przychodiz faq i te wszystkie czolgi do iron handów CI nerfia jak juz je kupiles (tez true story).

To jak hobbit - brzydkie modele srednio dostepne, w zasadach doslownie remisy dobro wygrywa na 4+ i tyle, ale gra ma w Poslce mastery po 100 osób. Jak się chce to i martwy system (9th age) sie udziwgnie>

Cainus tantal jest jaki jest troche mocno slychac tu taki cytat "Czemu mam robic cos dla potomnosci, czy ona zrobila cokolwiek dla mnie" I trochę tak jest. Jedna rzecz to nowi gracza i tutaj bez animacji czyli czasu nie da sie raczej tego zrobic, a druga to konsolidacja tego co mamy. 50-100 graczy aktywnych to niewielu ale mozemy na tym spokojnie pożyć przyjemnie z delikatna rotacją. To tez trzeba utrzymac

Wiesz ze 90% polskich graczy battla uważa że figsy aosa niszczą klimat i są uj warte? Aos to nadal minority w stosunku do 9th age i oldhammer u nas

BTW hungeford na face

Kyle Turner New campaigns are actually harder to do during lockdown, primarily due to the amount of time required to playtest / review the vast array of scenarios in them.

I assure, new narrative campaigns have not been abandoned, but there has been just a series of events that have impacted their development and release.

We like to support all players, competitive and casual. Summer Rampage is coming in a few months, and is pure narrative goodness. It has a variety of fun army building options, and several brand new scenarios.

Its not a full Oblivion campaign, much like Steamroller that is a bit delayed at the moment, buts its still on my radar, I promise you.

Poruszę kilka wątków

Cały topic przeczytałem dość uważnie i wyłania mi się obraz garstki "ciśnieniowców" mających parcie na wynik (to nie moje określenie, cytuję kogoś). Kisicie się we własnym sosie a z czasem w tym sosie się utopicie. WMH jest najlepszym systemem do turniejów ale setting to nie są same turnieje, jeśli tego nie zauważycie i nie zrozumiecie to farewell...

Ktoś wcześniej napisał, że dema i pokazy są bez sensu bez wsparcia ze strony sklepów. Nie zgodzę się. W Kielcach nigdy żaden sklep nie wspierał WMH, a mnie się udało bazę graczy zbudować. Idąc Waszym chyba jedynym, czyli turniejowym wyznacznikiem - na lokalach zawsze było min. 8-10 osób. W CK - mieście niby wojewódzkim, ale jednak prowincji. Gdzie tam do Krakowa, Poznania, Wawy czy Wrocławia gdzie ludzi jest 4-8 razy tyle.

Jakość modeli - niestety, tutaj jesteśmy w dupie. Jest nadal źle, kilka wzorów nie uratuje ogólnego kakała. GW jest milion lat świetlnych do przodu w kwestii technologii. O estetyce/designie nie mówię, kwestia gustu.

Stoły i makiety - no ludzie, tereny 2d to dalsza rozwojowa konsekwencja brnięcia w kupę- to jest zwyczajnie ohydne. Wiem, wiem dla "ciśnieniowca" który gra sreberkami na wynik - bez znaczenia, a nawet lepiej bo można się wygodniej ustawić te 1,369mm od przeciwnika żeby na pewno szarża nie doszła. Dla obserwatora z zewnątrz, który jest potencjalnym nowym graczem to robi ogromną różnicę.

Nie wypowiadam się nt. obecnych zasad WMH - są takie a nie inne, nie jestem zwolennikiem zmieniania ich przez środowisko, tak jak ongiś w polhammerze.

Mogę Wam jedynie powiedzieć, że z mojej perspektywy, byłego PG kluczowe są dema i pokazy - pomalowanymi modelami, na eleganckich stołach z makietami, sorry ludzie kupują oczami. Kluczowe jest danie nowym szansy by zaczęli grać. 75pkt SR to nie jest najszczęśliwszy sposób na rozpoczęcie przygody z WMH. Za dużo modeli, za dużo siana do wydania, za dużo zasad do ogarnięcia na raz. W 40k dla nowych, świeżych graczy jakoś można zorganizować turnieje na 1000pkt,. mimo że formatem preferowanym są 1500, 1750, 2k.

Reasumując, albo otworzycie się na nowych a wśród Was znajdą się tacy, którym się zachce poświęcić swój czas i środki na promowanie gry niekoniecznie turniejowej albo skończycie w kółku wzajemnej adoracji miziając się wzajemnie po fiutach, no offense

Co do terenów 2D.

Prawda jest taka, że jak PP odeszło od górek to możemy powoli zamieniać stoły na 3D. Na pewno budynki mogą być 3D (Wrocław wprowadził super budynki 3D na swoim masterze). Murki też 3D to nie problem. Z trenchami to zależy jakie bo czasem są takie gdzie faktycznie nie da się większych modeli postawić. Lasy to widziałem takie, gdzie można drzewka odczepiać to tez może mieć swoje rozwiązanie. Chmurki to 2D raczej lepiej jak zostaną bo nie wyobrażam sobie tej makiety w 3D.

Jako środowisko trzeba się przerzucić na 3D makiety bo to jest pierwszy krok do zachęty by ludzie patrzyli na nasze stoły.

Tak naprawde to nie problem czy 25pktow czy 50 pktow problemem jest to że potrzeba dwoch takich rozpisek a to 4k lekko. Wiec może lepiej robić na jedna rospe bo fakt jest taki że jak ktoś ma armi na 25pkow albo 50 pktow to czy naprawde pojedzie na turniej ? jak za ta sama kase może sobie kupić figurki ? nie.

azrael88 Grałem w 40k i w WMH i bolta i jedyny system ktory ma nie turnieje to tylko Bolt gdzie sa kampanie ale frekwecje sa znikome bo tam jak nie masz sznurowek w dobrym kolorze to jesteś slaby , takie eventy to materiał na lokale.. Tak samo jak na PC sa ludzie dla których liczy sie grafika a sa tacy dla których liczy sie grywalność WMH to grywalność a jak ktoś lubi grafe to idzie do 40k gdzie tereny sa ladne ale niczemu nie slużą daja covera albo nie albo sa los blokerem.

Jak community chce zachecić nowych graczy do grania to musza ich nauczyć grać moga zaczać robić podcasty w których od podstaw pokazuja ucza jak budować armie jak tworzyć plan itp bo jedyne co mnie jako casuala zniecheca to nie to ile jest punktow albo gdzie to jest tylko za mało ograłem rozpiski i czy mam jakis plan itp , druga sprawa to moga ulozyć rozpiske uniwersalna dla kazdej frakcji gdzie nowy patrzy co musi kupić z danej frakcji która mu sie podoba i sobie nia grać i miec szanse coś pograć.

Ja podchodze z optymizmem jesli chodzi o ten nowy lepszy vasal bo na telefonie mozna sobie w pracy rozkminiac unpacking armi i dumanie co i jak co wczesniej wymagalo stolu i figurek.

Ja tam np jestem nowym graczem A zacząłem grać w maszynkę bo ogarneliśmy ze szwagrem że jest taka fajna gierka to kupujemy, teraz mamy armię po 100 pkt, A na takich "normalnych" przeciwników grałem z 2 razy chętnie bym się przejechał na jakiś chillowy turniej jest też parę osób u mnie w mieście co gra w maszynkę, A sam mam dodatkowo 2 armię po 25 pkt żeby móc zagrać ze znajomymi c:

A skąd jesteście chłopaki

Jastrzębie-zdrój (Śląsk) Ale jako że kocham ta grę to dojadę nawet do Katowic żeby pograć

Jestem przekonany że jeżeli było by gdzie jeździć z rozpiskami na 0 do 25 pkt to udało by mi się wciągnąć nowe osoby w okolicy. A gdyby były oficjalne - w myśl polskiego środowiska - rozpiski, to tym lepiej, nie mielibyśmy wątpliwości co wystawić na takiego gracza, a on nie musiałby uczyć się od razu całej gry - tylko puli modeli z 'oficjalnych' rozpisek. Mi na pewno dało by to punkt wyjścia i nadzieję by znów zacząć namawiać potencjalnych graczy w okolicy.