Ale kiedyś tak nie było - w bitewniaki rozkład był mniej więcej 50/50 (tzn. młodzież i starsi). Gdy zaczynałem grać w WM lat temu ze 12 to rozkład był mniej więcej taki (pozdro Mefju i Szugi
). Myślałem, że taki Xwing trochę bardziej połączy pokolenia - ale na turniejach pojawiali się ludzie 25+, więc to nie kwestia systemu. Pomimo galopującej inflacji ludzie, w tym młodzież mają coraz więcej pieniędzy - więc nie sądzę, że to jest przyczyna.
Mam za to wrażenie, że teraz po prostu bitewniaki jako całość rozrywki to nic ciekawego z poziomu młodego odbiorcy, który raczej skupia się na grach online. Do tego przesyt wszelkiej maści bitewniaków, planszówek z kickstartera udających gry bitewne i covid nie wpływają pozytywnie na tych, którzy chcą grac.
Może gdyby PP postawił na- segment gier (PC lub mobile) ew. zainteresował Netflixy/HBO wizją serialu lub anime, to udałoby się spopularyzować na nowo ten segment rozrywki. Może się mylę, ale gdzieś słyszałem, że właściciele warhammera główne profity czerpią z licencji, a nie z samej gry bitewnej.
Wracając do fluffu - PP mocno dołuje, pozwalniali kupę ludzi z załogi (warto poczytać opinie byłych pracowników) i tak naprawdę teraz tą firmę prowadzi kilkadziesiąt osób. Próbują utrzymać się na powierzchni wszelkimi sposobami - jak np. oczko w stronę graczy fortnita czy innych podobnych gier z PC. To czy to się spina koncepcyjnie nie ma dużego znaczenia, gdy próbujesz przetrwać.