Łapanie free strików
ciekaw jestem jak normalnie rozwiązujecie tego typu sytuacje. Chodzi o modele przebiegające przez melee range, szczególnie taki z reachem.
Otóż wyobraźmy sobie , że przeciwnik szykuje się do ruchu , który poprowadzony po prostej, wdg nas zawadzi o melee range naszego wojaka z reachem (lub szarży, która prosta być musi, ale zrobiona pod takim a nie innym kątem dawałaby nam free strike). Aby opcjonalnie dodać moralnej głębi całej sytuacji możemy podejrzewać, że nasz przeciwnik niekoniecznie wie, że taki zwykły model ze średniej wielkości mieczykiem ma Reacha.
Jeśli pozwolimy wykonać ruch, już nie zmierzymy dokładnie, czy faktycznie mogliśmy go zawadzić - pierwotna pozycja modelu rozmyje się - ot, stal sobie gdzieś z grubsza tutaj... i nie wiadomo czy z tej pozycji przechodził przez melee range czy nie.
Jeśli poprosimy o zaznaczenie startowej pozycji lub ruch przez przesuwanie modelu ciągłym ruchem po stole, przeciwnik zacznie coś podejrzewać, może zorientuje się i pójdzie na około dla bezpieczeństwa.
Jeśli przed ruchem uprzedzimy o Reachu to już w ogóle.
A może takie czajenie się na tego typu pomyłkę przeciwnika jest niesportowe i na wejściu powinnismy mówić "tu jest nasz melee range, by uniknąć freestrike musisz poruszyć się tą ścieżką" ? (nie wiem jaki jest dla takich sytuacji code of conduct)