wtorek, 12 listopada 2013, 00:30
Taki tam raport eHaley vs eeMakeda (niedługo będą zdjęcia)
Makeda and the Exalted Court
-Bassilisk Krea
-Cyclops Shaman
-Cyclops Rider
-Cyclops Savage
-Cyclops Savage
-Titan Gladiator
-Titan Bronzeback
4 Paingiver Beast Handlers
4 Paingiver Beast Handlers
Extoller Soulward
Mortitheurge Willbreaker
Mortitheurge Willbreaker
vs
eHaley
-Lancer
-Stormwall
-Squire
6 Stormblades
-UA
-2 albo nawet 3 WA
6 Gun Mages
-UA
Stormsmith
Stormsmith
Junior
Piper
eEiris
Scenariusz: Proces of elimination.
Przegrałem rzut na start, więc Maciek zaczyna
1 tura Cygnar:
Do przodu, deceleracja. Eiris biegnie prawą flanką chowa się za kamiennym murkiem.
Stormwall po mojej lewej, Gun Mages środkiem, Stormbladzi z prawej.
1 tura Skorne:
Też do przodu.
Ciężkie + Krea na przeciw Stormwalla. Cyklopy bardziej nastawione na prawą strefę przy czym jeden Savage czai się w środku na Lancera. Makeda też mniej więcej koncentracja na prawej strefie, by użyć feata na Stormbladów.
2 tura Cygnar:
Lancer ustawia się do telekinezy w Gladiatora i ten po chwili stoi plecami do Stormwalla, ale nadal w aurze. Lekki ostrzał z Stormwalla w Gladiatora zadaje tylko 3dmg. Eiris dalej obiega moją armię i chowa się za lasem. Storsmith podobnie na drugiej flance, próbuje dobrać się do suportu. Reszta armii lekko się pozycjonuje czeka na moje podejście. Gun mage trochę się cofają, by nie dostać ostrzału.
2 tura Skorne:
Shaman dostaje Guidance, idzie 3” przez las i próbuje odstrzelić Eiris, niestety zapomniałem zapodać mu pupet master co kończy się chybieniem.
Tytany kosmetyczne ruchy, by nie dać się złapać Stormwallowi i próbują contestowac moją lewą strefę. Krea aura. Makeda odpala feata, beat back na Savage, który z enragem i pupem masterem ładuje się w Stormbladów, ale niestety zabija tylko dwóch, gdyż CI uparcie zdają Tough. Drugi Savage z enrage i pupet masterem ładuje się w lancera. Trafia szarżowym dzięki boostowi i wyłącza od razu tarcze. Po kolejnych dwóch atakach lancer zostaje na 1hp. Rider strzela do stormsmitha na środku stołu i go zabija.
3 tura Cygnar.
Stormwall dostaje 4 foca i dodatkowe 2” movmentu + atak. Halley featuje i wszarżowuje do strefy. Stormbladzi zabijają objective i Savaga. Gun mage odpychają nieco Ridera, który jako jedyny jest w strefie. Eiriska trafia Makedę od 8 i ściąga Aure Krei. Stormwall rusza się w kierunku Ridera i go zabija. 3CP dla Cygnaru.
3 tura Skorne.
Na feacie nie bardzo mam jak się dopchać do strefy, więc tylko 3 modele ją contestują. Makeda podchodzi do Stormwalla, ale szanse obronić strefę są marne.
4 tura Cygnar:
Gun mage wypychają/zabijają contestujące modele. 5:0 CP.
Cóż dałem się pokonać wręcz w podręcznikowy sposób, trzeba zagrać rewanż!
Wygrałem rzut na start, ale oddałem zaczynanie.
1 tura Cygnar:
Niemal identyczna tura jak w poprzedniej grze, Eiris za murek na prawej flance. Stormbladzi w prawej strefie. Stromwall w lesie w drugiej strefie. Gun mage środkiem. Koło nich jeden Smith, drugi moją lewą flanką. Haleyka tym razem bliżej Stormwalla.
1 tura Skorne.
U mnie ustawienie podobne, ale ciężkie bestie bardziej środkiem, by móc w razie czego rozbiec się do obu stref. Krea i Shaman odpalają aurę Krei. Rider dostaje pupet master i Guidance i strzela do Eiris za murkiem... hmm... potrzebuje 17 by trafić... okej! Rzucam 1,5,6 i przerzut „1” z pupet mastera i jest 17. Głupi elf gryzie glebę!
2 tura Cygnar:
Stromwall z 1 focusem obchodzi trochę objective, by mieć lepsze pole manewru w następnej turze. Z prawego dużego działa wbija 4dmg w posążek, z drugiego bodajże chybia którąś z bestii. Lancer ustawia się do time bombów. Dwa time bomby lądują na sporej ilości moich modeli ustawionych ciasno obok siebie. Ogólnie oberwały oba Savage, obie ciężkie, Rider (dostał chyba z 5dmg) Makeda z posążkiem.
2 tura Skorne:
Rider z Guidance wali do Oficera Stormbladów, który chowa się za drewnianym płotkiem (concealment) i wbija oczywiście 4dmg. Shaman poprawia i Officer nie zdaje tough.
Dwóch Paingiverów szarżuje na najbliższego Stormblada, który zdaje dwa razy tough. Paingiversi mają w melee po jednym innym Stormbladzie, więc jest bonus za walkę przeciwko strzelaniu.
Ciężkie bestie muszą contestować lewą strefę, więc biegną (Gladiator nawet z Rashem od Makedy). Krea za nimi leci z Aurą.
Jeden Savage z rushem od Makedy podchodzi do Lancera i Stormblada i dwoma atakami niszczy Arc node Lancerowi (łącznie 11 dmg w 3 kolumnę).
Drugi Savage biegnie do trencha i łapie w reachu gun maga i Lancera.
3 tura Cygnar.
Haley featuje i z Hand Canona wbija 3dmg w Gladiatora. Dead eye na Gun Mages.
Stromwall z dodatkowym atakiem na 4 focusach podchodzi do Gladiatora. Dostaje 3dmg z kontrszarży. Podem pali dwóch Beast Handlersów. Gladiator dostaje jedną tubę za bodajże 8, reszta ataków leci w Bronzebacka, który przeżył na jakiś 5 kratkach w spiricie.
Stormsmith próbuje stormcall w paingivera, który wiąże walką Stormbladów i mu się nie udaje.
Część Gun Magy musi się lepiej pozycjonować. Jeden odpycha i przewraca Bronzebacka, dwóch próbuje zastrzelić paingiverów przeszkadzających Stormbladom. Udaje się zastrzelić jednego. Dude próbuje odepchnąć Savage, który biegł, niestety zabija swojego zioma z oddziału. Kolejny gun mage próbuje to samo co Dude i mu się udaje odepchnąć cyklopa o 1” i odsunąć go od walki.
Pieper próbuje przestraszyć paingivera rzucając +1DEF i terror na Stormbladów, ale Makeda pilnuje, by nikt nie myślał o uciekaniu
Stormbladzi szarżują (na szczęście już bez assoulta): Dwóch dopada Savaga i go trochę turbują. Dwóch zabija paingivera, który skutecznie zablokował im drogę. Trzech (dwóch z rozpędem) bije objective wbijając 10dmg.
Smith na mojej lewej flance nic nie robi, czekając lepszej okazji.
3 tura Skorne.
Feat eHaley... hmmm... co by tu robić...
Na początku frenzuje Savage który biegł w poprzedniej turze i swoim ciosem wyłącza dwa aspekty drugiemu Savagowi (zostaje spirit).
Bronzback wstaje i złomuje Stormwalla. No dobra żartowałem stoi i się patrzy bo musi wszystko poświęcić.
Krea pcha się do strefy i rzuca Aurę. Gladiator wciska się w pustą strefę między Kreą i Stromwallem.
Drugi Savage mimo potężnych ran rzuca 6 na trafienie (wprawdzie zapomnieliśmy przez chwile że Stormbladzi mają 13 defa, bo bym to zboostował
) i zabija jednego typa rzucając 4 na dmg. W kolejnych atakach rzuca za mało nawet z bostem
Rider strzela do poranionego objectiva i wbija akurat 5dmg. Punkt dla mnie!
Shaman wchodzi w miejsce objectiva wiążąc w alkę 3 Strombladów.
Jako ostatnia z featowych aktywacji Makeda rzuca na siebie prescilience i eliminator w ciasno ustawionych Stormbladów (oczywiście musiałem zboostować trafienie) i zabija dwóch z nich, po czym podchodzi do jednego z nich i chybia atakiem (kupiłem ten atak za furię zapomniałem użyć initiala hehehe) więc nie rzuciłem sobie czaru za free.
Na koniec Paingiversi nie objęci featem podbiegają do Stormbladów, żeby zablokowac im dojsćie do Makedy.
Extoller wbiega do lewej strefy by contestować.
Mortitheurge Willbreaker rzuca Pupet mastera na drugiego Mortitheurge, ten próbuje influence w Stormblada, który może uderzyć Lancera, ale nie wychodzi.
4 tura Cygnar:
Stormwall napakowany zabija obie ciężkie, ale nie starcza mu na zniszczenie objectiva. Podem smaży Extollera.
Gun mage z dead eyem zabijają trzech paingiverów (został mi jeden koło lewej strefy i zdał cmd)
Reszta strzałów wypycha ze strefy posążek i Kreę, ale z punktów nici bo nadal jest objectiv.
Stormbladzi zabijają Savaga, który miałtylko spirit i ranią jakoś tam ranią shamana.
Stormsmith wbija do prawej strefy.
Lancer wbija do prawej strefy i próbuje bić shamana, ale nic wbija.
4 tura Skorne.
No w końcu pora na feat i sieczkę i zdobywanie control pointów i nawet jesat opcja assasinacji!
Na początku rider daje snipe na Kreę i strzela do Stormsmitha, ale chybia. Mortitheurge daje Pupet master Krei, drugi Makedzie.
Krea trafia z celowaniem bez przerzutu Haleyke! No i rzuca aurę, bo może.
Posążek podchodzi do dwóch Stormbladów i na feacie ich zabija. Makeda zachodzi stormblada od tyłu (był blisko nie więcej niż 2”) i go tam pierze ze trzy razy, bo ten zdaje tough. Rzucam eliminator za furię (no bo kto pamięta o blood boon) i zabija dwóch gun magy. Ruch o 4” do Lancera, Smitha i chyba ostatniego Stormblada. Wszystko zabite (Z blood boon rzucony Vortex). Dominuje strefę.
Shaman podchodzi w stronę Haley i oddaje strzał do gun maga, który blokuje linię szarży Savagowi.
Savage z enragem otrzymanym od ostatniego Beast Handlera szarżuje Gun maga (bo nie mam pewności czy dojdzie do Haley). Gun mage chybiony, Haleyka w melee rng, więc dostaję trzy ciosy, na +1, każdy zadaje 6dmg.
CK 3-0 CP
-Bassilisk Krea
-Cyclops Shaman
-Cyclops Rider
-Cyclops Savage
-Cyclops Savage
-Titan Gladiator
-Titan Bronzeback
4 Paingiver Beast Handlers
4 Paingiver Beast Handlers
Extoller Soulward
Mortitheurge Willbreaker
Mortitheurge Willbreaker
vs
eHaley
-Lancer
-Stormwall
-Squire
6 Stormblades
-UA
-2 albo nawet 3 WA
6 Gun Mages
-UA
Stormsmith
Stormsmith
Junior
Piper
eEiris
Scenariusz: Proces of elimination.
Przegrałem rzut na start, więc Maciek zaczyna
1 tura Cygnar:
Do przodu, deceleracja. Eiris biegnie prawą flanką chowa się za kamiennym murkiem.
Stormwall po mojej lewej, Gun Mages środkiem, Stormbladzi z prawej.
1 tura Skorne:
Też do przodu.
Ciężkie + Krea na przeciw Stormwalla. Cyklopy bardziej nastawione na prawą strefę przy czym jeden Savage czai się w środku na Lancera. Makeda też mniej więcej koncentracja na prawej strefie, by użyć feata na Stormbladów.
2 tura Cygnar:
Lancer ustawia się do telekinezy w Gladiatora i ten po chwili stoi plecami do Stormwalla, ale nadal w aurze. Lekki ostrzał z Stormwalla w Gladiatora zadaje tylko 3dmg. Eiris dalej obiega moją armię i chowa się za lasem. Storsmith podobnie na drugiej flance, próbuje dobrać się do suportu. Reszta armii lekko się pozycjonuje czeka na moje podejście. Gun mage trochę się cofają, by nie dostać ostrzału.
2 tura Skorne:
Shaman dostaje Guidance, idzie 3” przez las i próbuje odstrzelić Eiris, niestety zapomniałem zapodać mu pupet master co kończy się chybieniem.
Tytany kosmetyczne ruchy, by nie dać się złapać Stormwallowi i próbują contestowac moją lewą strefę. Krea aura. Makeda odpala feata, beat back na Savage, który z enragem i pupem masterem ładuje się w Stormbladów, ale niestety zabija tylko dwóch, gdyż CI uparcie zdają Tough. Drugi Savage z enrage i pupet masterem ładuje się w lancera. Trafia szarżowym dzięki boostowi i wyłącza od razu tarcze. Po kolejnych dwóch atakach lancer zostaje na 1hp. Rider strzela do stormsmitha na środku stołu i go zabija.
3 tura Cygnar.
Stormwall dostaje 4 foca i dodatkowe 2” movmentu + atak. Halley featuje i wszarżowuje do strefy. Stormbladzi zabijają objective i Savaga. Gun mage odpychają nieco Ridera, który jako jedyny jest w strefie. Eiriska trafia Makedę od 8 i ściąga Aure Krei. Stormwall rusza się w kierunku Ridera i go zabija. 3CP dla Cygnaru.
3 tura Skorne.
Na feacie nie bardzo mam jak się dopchać do strefy, więc tylko 3 modele ją contestują. Makeda podchodzi do Stormwalla, ale szanse obronić strefę są marne.
4 tura Cygnar:
Gun mage wypychają/zabijają contestujące modele. 5:0 CP.
Cóż dałem się pokonać wręcz w podręcznikowy sposób, trzeba zagrać rewanż!
Wygrałem rzut na start, ale oddałem zaczynanie.
1 tura Cygnar:
Niemal identyczna tura jak w poprzedniej grze, Eiris za murek na prawej flance. Stormbladzi w prawej strefie. Stromwall w lesie w drugiej strefie. Gun mage środkiem. Koło nich jeden Smith, drugi moją lewą flanką. Haleyka tym razem bliżej Stormwalla.
1 tura Skorne.
U mnie ustawienie podobne, ale ciężkie bestie bardziej środkiem, by móc w razie czego rozbiec się do obu stref. Krea i Shaman odpalają aurę Krei. Rider dostaje pupet master i Guidance i strzela do Eiris za murkiem... hmm... potrzebuje 17 by trafić... okej! Rzucam 1,5,6 i przerzut „1” z pupet mastera i jest 17. Głupi elf gryzie glebę!
2 tura Cygnar:
Stromwall z 1 focusem obchodzi trochę objective, by mieć lepsze pole manewru w następnej turze. Z prawego dużego działa wbija 4dmg w posążek, z drugiego bodajże chybia którąś z bestii. Lancer ustawia się do time bombów. Dwa time bomby lądują na sporej ilości moich modeli ustawionych ciasno obok siebie. Ogólnie oberwały oba Savage, obie ciężkie, Rider (dostał chyba z 5dmg) Makeda z posążkiem.
2 tura Skorne:
Rider z Guidance wali do Oficera Stormbladów, który chowa się za drewnianym płotkiem (concealment) i wbija oczywiście 4dmg. Shaman poprawia i Officer nie zdaje tough.
Dwóch Paingiverów szarżuje na najbliższego Stormblada, który zdaje dwa razy tough. Paingiversi mają w melee po jednym innym Stormbladzie, więc jest bonus za walkę przeciwko strzelaniu.
Ciężkie bestie muszą contestować lewą strefę, więc biegną (Gladiator nawet z Rashem od Makedy). Krea za nimi leci z Aurą.
Jeden Savage z rushem od Makedy podchodzi do Lancera i Stormblada i dwoma atakami niszczy Arc node Lancerowi (łącznie 11 dmg w 3 kolumnę).
Drugi Savage biegnie do trencha i łapie w reachu gun maga i Lancera.
3 tura Cygnar.
Haley featuje i z Hand Canona wbija 3dmg w Gladiatora. Dead eye na Gun Mages.
Stromwall z dodatkowym atakiem na 4 focusach podchodzi do Gladiatora. Dostaje 3dmg z kontrszarży. Podem pali dwóch Beast Handlersów. Gladiator dostaje jedną tubę za bodajże 8, reszta ataków leci w Bronzebacka, który przeżył na jakiś 5 kratkach w spiricie.
Stormsmith próbuje stormcall w paingivera, który wiąże walką Stormbladów i mu się nie udaje.
Część Gun Magy musi się lepiej pozycjonować. Jeden odpycha i przewraca Bronzebacka, dwóch próbuje zastrzelić paingiverów przeszkadzających Stormbladom. Udaje się zastrzelić jednego. Dude próbuje odepchnąć Savage, który biegł, niestety zabija swojego zioma z oddziału. Kolejny gun mage próbuje to samo co Dude i mu się udaje odepchnąć cyklopa o 1” i odsunąć go od walki.
Pieper próbuje przestraszyć paingivera rzucając +1DEF i terror na Stormbladów, ale Makeda pilnuje, by nikt nie myślał o uciekaniu
Stormbladzi szarżują (na szczęście już bez assoulta): Dwóch dopada Savaga i go trochę turbują. Dwóch zabija paingivera, który skutecznie zablokował im drogę. Trzech (dwóch z rozpędem) bije objective wbijając 10dmg.
Smith na mojej lewej flance nic nie robi, czekając lepszej okazji.
3 tura Skorne.
Feat eHaley... hmmm... co by tu robić...
Na początku frenzuje Savage który biegł w poprzedniej turze i swoim ciosem wyłącza dwa aspekty drugiemu Savagowi (zostaje spirit).
Bronzback wstaje i złomuje Stormwalla. No dobra żartowałem stoi i się patrzy bo musi wszystko poświęcić.
Krea pcha się do strefy i rzuca Aurę. Gladiator wciska się w pustą strefę między Kreą i Stromwallem.
Drugi Savage mimo potężnych ran rzuca 6 na trafienie (wprawdzie zapomnieliśmy przez chwile że Stormbladzi mają 13 defa, bo bym to zboostował
) i zabija jednego typa rzucając 4 na dmg. W kolejnych atakach rzuca za mało nawet z bostem Rider strzela do poranionego objectiva i wbija akurat 5dmg. Punkt dla mnie!
Shaman wchodzi w miejsce objectiva wiążąc w alkę 3 Strombladów.
Jako ostatnia z featowych aktywacji Makeda rzuca na siebie prescilience i eliminator w ciasno ustawionych Stormbladów (oczywiście musiałem zboostować trafienie) i zabija dwóch z nich, po czym podchodzi do jednego z nich i chybia atakiem (kupiłem ten atak za furię zapomniałem użyć initiala hehehe) więc nie rzuciłem sobie czaru za free.
Na koniec Paingiversi nie objęci featem podbiegają do Stormbladów, żeby zablokowac im dojsćie do Makedy.
Extoller wbiega do lewej strefy by contestować.
Mortitheurge Willbreaker rzuca Pupet mastera na drugiego Mortitheurge, ten próbuje influence w Stormblada, który może uderzyć Lancera, ale nie wychodzi.
4 tura Cygnar:
Stormwall napakowany zabija obie ciężkie, ale nie starcza mu na zniszczenie objectiva. Podem smaży Extollera.
Gun mage z dead eyem zabijają trzech paingiverów (został mi jeden koło lewej strefy i zdał cmd)
Reszta strzałów wypycha ze strefy posążek i Kreę, ale z punktów nici bo nadal jest objectiv.
Stormbladzi zabijają Savaga, który miałtylko spirit i ranią jakoś tam ranią shamana.
Stormsmith wbija do prawej strefy.
Lancer wbija do prawej strefy i próbuje bić shamana, ale nic wbija.
4 tura Skorne.
No w końcu pora na feat i sieczkę i zdobywanie control pointów i nawet jesat opcja assasinacji!
Na początku rider daje snipe na Kreę i strzela do Stormsmitha, ale chybia. Mortitheurge daje Pupet master Krei, drugi Makedzie.
Krea trafia z celowaniem bez przerzutu Haleyke! No i rzuca aurę, bo może.
Posążek podchodzi do dwóch Stormbladów i na feacie ich zabija. Makeda zachodzi stormblada od tyłu (był blisko nie więcej niż 2”) i go tam pierze ze trzy razy, bo ten zdaje tough. Rzucam eliminator za furię (no bo kto pamięta o blood boon) i zabija dwóch gun magy. Ruch o 4” do Lancera, Smitha i chyba ostatniego Stormblada. Wszystko zabite (Z blood boon rzucony Vortex). Dominuje strefę.
Shaman podchodzi w stronę Haley i oddaje strzał do gun maga, który blokuje linię szarży Savagowi.
Savage z enragem otrzymanym od ostatniego Beast Handlera szarżuje Gun maga (bo nie mam pewności czy dojdzie do Haley). Gun mage chybiony, Haleyka w melee rng, więc dostaję trzy ciosy, na +1, każdy zadaje 6dmg.
CK 3-0 CP
