piątek, 22 grudnia 2017, 14:01 przez Kruker
Gra nr 5 - Filip "Kevin" Tuliszka, Trollbloods
Gramy Matka vs Kolgrima
Lista:
(Kolgrima 1) Kolgrima Stonetruth, Winter Witch [+28]
- Dire Troll Mauler [15]
- Earthborn Dire Troll [14]
- Trollkin Runebearer [0(5)]
Fell Caller Hero [0(5)]
Fell Caller Hero [0(5)]
Trollkin Champion Hero [5]
Krielstone Bearer & Stone Scribes (min) [6]
- Stone Scribe Elder [3]
Long Riders (min) [12]
Long Riders (min) [12]
Trollkin Champions (max) [16]
Trollkin Fennblades (max) [15]
- Fennblade Officer and Drummer [5]
Scenariusz: Outlast
Po zobaczeniu list oceniłem, że prawie na pewno gram z Kolgrimą. W związku z tym branie Lucanta byłoby grą wybitnie pod górkę ze względu na większe zasięgi i rfp na piechocie. Matka nie była wiele lepszą perspektywą, ale teoretycznie mogę przeczekać feata i działać coś później.
Runda 1:
Kevin zaczyna, wszystko biegnie na pozycje, idzie kilka chmurek, żeby zasłonić przede wszystkim fenny. Kawalerie bokami, środkiem fennblade'y, bestie i champy środkiem, ale bardziej z tyłu. Kamień advance i się ładuje, przez co jest mocno z tyłu.
Ja mierzę zasięgi, wychodzi na to, że kolos z prawej strony dostrzeli do jednego kawalerzysty, assimilator z lewej do drugiego. Idzie fire groupa i repo na TEPa, który stał mocno z lewej strony. Oba jacki zabijają swoje cele, reszta podchodzi szykując się na nieuniknioną turę feata. TEP stoi bez matematycznej możliwości otrzymania featem.
Runda 2:
Zgodnie z przewidywaniami idzie feat i chmurki. Fennblade'y agresywnie do przodu. Bestie i champy nadal z tyłu. Kamień ładuje się po raz drugi, nadal mocno z tyłu. Kawalerie stoją na granicach stref.
Staram się skupić maksymalnie na fennblade'ach, żeby zminimalizować Vengeance w następnej turze. Jeden assimilator podchodzi do przodu, żeby channelować shrapnel swarmy. Sharpen swarm przykrywa 5 fennblade'ów, przy czym głównym celem był oficer, dzięki czemu oficer ginie, kilku leży po zdanych tough'ie. Połączone siły tepa, kulek drugiego assimilatora zabijają większość fennów. Zostało chyba tylko 2-3, z czego jeden przynajmniej leżał. Kolos (który dostał patchfindera od mechaników) wszedł na skraj prawej strefy. Jeden assimilator został z przodu, drugi bardziej z tyłu. TEP blisko lewej strefy. Jedna kulka biegnie na contest flagi.
Runda 3:
Kawaleria z lewej lekko okłada TEPa. Z prawej kolosa. Resztki fennów blokują co mogą i zabijają parę kulek. Kolgrima rzuca hunter's marka w assimilator w combacie bez boosta 3 razy, dopiero wtedy trafiając. Dzięki temu nie ma chmurek na stole. Mauler zabija assimilatora. Champy wbiegają na skraj prawej strefy. Earthborn na środku bez animusa. Kevin zajmuje lewe kółko i swoją flagę. 0:2
Plan jest zabić battlegroup'ę, i coś zapunktować. Idzie flara w maulera, feat, imperil i można działać. Assimilator uderza groud pounderem w fenny i maulera. Tep strzela po maulerze, przy okazji zabijając kawalerzystę. Mauler żyje na kilku ostatnich kratkach. Koloś ściąga harpunami i zabija earthborna, i próbuje dobić spikerem maulera, ale zostawia go na 1 hp. Wstawia kulkę eliminacyjną, która szarżuje i dobija maulera. W ferworze walki zapominam zająć swoją flagę, przez co zostaje dalej bez punktów. 0:2
Runda 4:
Kolgrima rzuca hunter's marka na kolosa, 2 chmurki i stoi przy fladze. Kamień się odpala i wybiega przed nią, zasłaniając ją lekko od kolosa. Champy + kawaleria z poprzedniej tury otaczają kolosa dość poważnie go raniąc i niszcząc broń z jednej strony. Punkt dla Kevina. 0:3
Czasu coraz mniej i na scenariusz nie wygląda to różowo, więc powstaje plan na CK. Mierzę zasięgi i wychodzi na to, że kolos może dostrzelić do Kolgrimy harpunem, jeśli uda się pozbyć jednego championa blokującego los, a potem spiker musi zabić kamień. W planie assimilator musi rzucić championem, a potem tylko dobrze rzucać kolosem. Mechanik był w zasięgu, żeby naprawić rączkę kolosa.
Tu powstała mała nieścisłość, bo chciałem wykonać rzut w cel, a Kevin twierdził, że w mk3 są tylko rzuty directly away. Przy directly away champion zostałby w miejscu i nic by z tego nie wyszło. Z jakiegoś powodu nie sprawdziłem tego, tylko zrobiłem nędzny plan B kończący się wygraną Kevina. Dopiero po grze sprawdziłem, że można wyrzucać w dowolny model w LOS'ie. Zagadałem do Kevina i uznaliśmy, że rzucę tą próbę asasynacji zgodnie z planem.
Assimilator trafia i rzuca. Harpun trafia w Kolgrimę, przyciąga i zabija.
Wygrana przez CK
Przemyślenia:
-Matchup zdecydowanie pod górkę, który udało się go wygrać głównie przez zmęczenie przeciwnika z dnia poprzedniego.
-Po raz kolejny odczuwalny był brak taniego jacka, który może biec jako arcnode, bez narażania ciężkich vectorów.
-Orion zrobiłby to lepiej.