Raporty ze zgrupowania WTC 2.12 Kraków
Posty: 12
• Strona 1 z 1
W tym temacie prosiłbym o pisanie/podlinkowanie raportów z gier ze zgrupowania. Chciałbym, żeby oprócz regularnego raportu zawierały jak oceniony był MU w procesie parowania i dlaczego oraz kto wybierał teren i jak on wpłynął na grę. Jeśli ktoś nie ma ochoty pisać szczegółowych opisów każdej tury z osobna to może być ogólny, zwięzły opis planu na grę, przebiegu gry i wypunktowanie elementów istotnych, które przeważyły o zwycięstwie/przegranej + jakieś zdjęcie (tak na prawdę najbardziej istotne jest zdjęcie z deploymentu lub 1-wszej tury). Dzięki!
Posty: 1210
Dołączył(a): sobota, 30 kwietnia 2016, 08:55
Lokalizacja: Kraków
Frakcja: Legion of Everblight
Re: Raporty ze zgrupowania WTC 2.12 Kraków
Można standardowo pisać po angielsku i puszczać w świat czy bardziej w swoim gronie to trzymamy?
Re: Raporty ze zgrupowania WTC 2.12 Kraków
Simon atakuje pierwszy:
viewtopic.php?f=19&t=7441&p=178911#p178911
viewtopic.php?f=19&t=7441&p=178911#p178911
Posty: 3209
Dołączył(a): poniedziałek, 18 lutego 2013, 06:52
Lokalizacja: Zabrze
Frakcja: Protectorate of Menoth
Re: Raporty ze zgrupowania WTC 2.12 Kraków
A dziękuję za wklejenie Ja zamierzam jeszcze dzisiaj wrzucić drugi meczyk i odczucia odnośnie parowania Wszystkie komentarze mile widziane
Proud member of :
"Może i nie jesteśmy najpotężniejsi, ale za to gramy na remis"
PP Judge od 14.03.2017
"Może i nie jesteśmy najpotężniejsi, ale za to gramy na remis"
PP Judge od 14.03.2017
Re: Raporty ze zgrupowania WTC 2.12 Kraków
Kruker raportuje:
viewtopic.php?f=19&t=7413
viewtopic.php?f=19&t=7413
Posty: 1210
Dołączył(a): sobota, 30 kwietnia 2016, 08:55
Lokalizacja: Kraków
Frakcja: Legion of Everblight
Re: Raporty ze zgrupowania WTC 2.12 Kraków
Brakuje jeszcze kilku raportów ze zgrupowania. Przypominam o wrzuceniu choćby skrótowych opisów i wniskow do 23.12, kiedy to wybieramy składy na kolejne zgrupowanie. Żeby wyścig był sprawiedliwy i gratyfikował zarówno umiejętności jak i zaangażowanie nie wybieramy spośród osób, które temat raportów zlekceważą. Jeśli ktoś nie jest zainteresowany zgrupowaniem w Warszawie z jakiegokolwiek powodu, ale nie rezygnuje ze startu w WTC to deadline go nie interesuje, ale dobrze byłoby otrzymać taką informację bezpośrednio od kandydata.
czytałem raporty od:
Simon
Qc
Hasher
+(z gier wygranych)
Kruker
Whydak
brakuje od:
Pjerunek/Gmyrek
Chomik
Tantal
czytałem raporty od:
Simon
Qc
Hasher
+(z gier wygranych)
Kruker
Whydak
brakuje od:
Pjerunek/Gmyrek
Chomik
Tantal
Re: Raporty ze zgrupowania WTC 2.12 Kraków
Ja chciałbym przypomnieć, że nie kandyduje do kadry.
Posty: 2505
Dołączył(a): poniedziałek, 19 września 2016, 17:39
Lokalizacja: Śląsk
Frakcja: Cygnar
Re: Raporty ze zgrupowania WTC 2.12 Kraków
Tylko konstruktywne i merytoryczne opinie
Re: Raporty ze zgrupowania WTC 2.12 Kraków
Tak jak mówiłem pełny raport zamieszcze jak go napisze - a że mam zaległości ogółem z raportami to stanie się to może w tym roku (mam troche do nadgonienia) i nie będę tego ze wzg na kadre zmieniał .
Natomiast skrótowo opisać why not.
Pairing Morvahna na tharnach vs w miare klasyczny Kallus1 (2x kawa, 2x kruki, 2x helmut, 1x blightbringer).
Oceniałem pairing przed i po walce - dobry dla Orborosu. Zasadniczo uważam że wychodzi z delikatnej przewagi dla obory i ewentualnie stół może pomóc (przede wszystkim taki gdzie ciężko sensownie ukryć helmuty), z kolei bardzo wolny scenariusz może przeszkodzić. Natomiast na dzień dobry w aplikacji dałbym tu 55% - i dla mnie oznacza to że zagram ten pairing chętnie.
Na samo zgrupowanie dotarłem po nieprzespanej nocy i w średniej dyspozycji fizyczne, co odbiło się mocno na koncentracji w grze (wymagało to dużo wysiłku żeby ją zachować, przez co gra na czas była daleka od ideału).
Komentarze co do gry:
- Od strony taktycznej przebiegu gry - wiedziałem ze raczej będę powolutku wychodził na plus na wymianach, nawet feat nie jest aż tak groźny na mnie, bo zasadniczo i tak mam dość aktywacji ataków i trafiania żeby to przegryźć tam gdzie mi potrzebne.
- Dość dla siebie tradycyjnie w morvahnie rozdzielilem tharny na jedna strone, a trackerki + cześć solosów na drugą. Po stronie trackerek był impas który pozwolił mi przyjemnie chować i kontestować scenariusz.
- Delikatny niefart spowodował że dość późno zacząłem uzyskiwać przewage na scenariuszu (tzn ture później niż chciałem bo tam jednego kruka nie dałem rady dobić:P)
- ze wzg na brak czasu w grze i ogólne niewyspanie - końcówke rozegrałem bardzo przeciętnie. Gdybym miał te 5 minutek na spokojne dwie ostatnie tury to po prostu bym wygrał, gdybym pomimo słabej gry na czas, zachował odpowiedni poziom koncentracji - prawdopodobnie szło to psim swędem jeszcze ugrać (inaczej spriorytetyzować ataki)
Wnioski po meczu:
- ocena pairingu pod kątem attrition była prawidłowa, przeciwnik został z casterem, jednym kawalerzysta i 2x helmutem ja mialem obie bestie resztki tharnow z obu unitow, jakichs szamanow, jakas wilczyce, kocioł - zasadniczo rozwój gry w dalszych turach to byłaby raczej formalność - ubicie helmuta w kołeczku i rozpoczęcie punktowania na trzech elementach + dobranie się do reszty modeli.
- ocena efektów wpływających na pairing również była prawidłowa - teren mocno pomagał chować helmuty, natomiast scenariusz pozwalał mi wywierac jakąkolwiek presje wkoło niego i mieć wizje ugrania go. Prawdopodobnie przy tym terenie, scenariuszu typu the pit II, oraz przeciwniku dobrze znającym pairing trzeba by zmienić ocene na 45%.
- uważam że przeciwnik zdecydowanie źle odpalił feata (zasadniczo w mojej ocenie nie dał mu praktycznie nic, poszedł bodajże w 1 jego pierwszej turze)
- źle grałem na czas, natomiast tu ciężko o daleko idące zmiany oprócz tego że warto się wyspać - na co niestety nie miałem w tym wypadku większego wpływu
Natomiast skrótowo opisać why not.
Pairing Morvahna na tharnach vs w miare klasyczny Kallus1 (2x kawa, 2x kruki, 2x helmut, 1x blightbringer).
Oceniałem pairing przed i po walce - dobry dla Orborosu. Zasadniczo uważam że wychodzi z delikatnej przewagi dla obory i ewentualnie stół może pomóc (przede wszystkim taki gdzie ciężko sensownie ukryć helmuty), z kolei bardzo wolny scenariusz może przeszkodzić. Natomiast na dzień dobry w aplikacji dałbym tu 55% - i dla mnie oznacza to że zagram ten pairing chętnie.
Na samo zgrupowanie dotarłem po nieprzespanej nocy i w średniej dyspozycji fizyczne, co odbiło się mocno na koncentracji w grze (wymagało to dużo wysiłku żeby ją zachować, przez co gra na czas była daleka od ideału).
Komentarze co do gry:
- Od strony taktycznej przebiegu gry - wiedziałem ze raczej będę powolutku wychodził na plus na wymianach, nawet feat nie jest aż tak groźny na mnie, bo zasadniczo i tak mam dość aktywacji ataków i trafiania żeby to przegryźć tam gdzie mi potrzebne.
- Dość dla siebie tradycyjnie w morvahnie rozdzielilem tharny na jedna strone, a trackerki + cześć solosów na drugą. Po stronie trackerek był impas który pozwolił mi przyjemnie chować i kontestować scenariusz.
- Delikatny niefart spowodował że dość późno zacząłem uzyskiwać przewage na scenariuszu (tzn ture później niż chciałem bo tam jednego kruka nie dałem rady dobić:P)
- ze wzg na brak czasu w grze i ogólne niewyspanie - końcówke rozegrałem bardzo przeciętnie. Gdybym miał te 5 minutek na spokojne dwie ostatnie tury to po prostu bym wygrał, gdybym pomimo słabej gry na czas, zachował odpowiedni poziom koncentracji - prawdopodobnie szło to psim swędem jeszcze ugrać (inaczej spriorytetyzować ataki)
Wnioski po meczu:
- ocena pairingu pod kątem attrition była prawidłowa, przeciwnik został z casterem, jednym kawalerzysta i 2x helmutem ja mialem obie bestie resztki tharnow z obu unitow, jakichs szamanow, jakas wilczyce, kocioł - zasadniczo rozwój gry w dalszych turach to byłaby raczej formalność - ubicie helmuta w kołeczku i rozpoczęcie punktowania na trzech elementach + dobranie się do reszty modeli.
- ocena efektów wpływających na pairing również była prawidłowa - teren mocno pomagał chować helmuty, natomiast scenariusz pozwalał mi wywierac jakąkolwiek presje wkoło niego i mieć wizje ugrania go. Prawdopodobnie przy tym terenie, scenariuszu typu the pit II, oraz przeciwniku dobrze znającym pairing trzeba by zmienić ocene na 45%.
- uważam że przeciwnik zdecydowanie źle odpalił feata (zasadniczo w mojej ocenie nie dał mu praktycznie nic, poszedł bodajże w 1 jego pierwszej turze)
- źle grałem na czas, natomiast tu ciężko o daleko idące zmiany oprócz tego że warto się wyspać - na co niestety nie miałem w tym wypadku większego wpływu
Ludzie twierdzący że orboros jest broken cierpią na chroniczny zanik zdrowego rozsądku ;)
Posty: 12
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość