WARMACHINA

Mam stale przy grach na mniejsze punkty problem, który w słowa bardzo ładnie ubrał dziś w Twierdzy Blady - przeciwko frakcjom 'Maszyn mam handicap. Mam mniej model, mniej ataków, przeciw wielkim ilościom mocnej piechoty.

Czy ktoś ma pomysł na jakieś ominięcie tego problemu? Gram i gram, nie jestem w stanie się przez ten spam piechoty przebić.

Jedno słowo: pKrueger.

Wziąć Castera który radzi sobie z piechotą sam z siebie. Np. pKrugera. Wtedy dodanie drzewa za 1 pkt powinno rozwiązać problem większości piechoty. Jeśli bestie poradzą sobie z tym z czym nie radzą sobie boostowane pioruny. Może kusić by wziąć jeszcze Megalitha, ale to może być lekki overkill.

Z uważnym zastanowieniem, eKruger (ale wtedy musi być Megalith) oraz może Kasiusz byliby dobrzy.

Notka językowa - handicap to przewaga, czyli w tym wypadku jest ona po stronie Maszyn.

W takim razie co myślicie o pKruegerze z Woldwardenami z Geomancją?

PS: http://pl.wiktionary.org/wiki/handicap

Handicap to
(1.1) przeszkoda
(1.2) upośledzenie, ułomność, kalectwo

a dopiero w 3. znaczeniu "fory" jakie dostajemy w grze, ze względu na powyższe. Handicapped to "upośledzony, osłabiony, ułomny". Hordy mają handicap wobec Maszyn, potrzebują handicapu (for) w grze z Maszynami. Dwa różne znaczenia, zależne od tego jak słowa użyjemy (sorry, zboczenie zawodowe ).

Bez sensu pchać woldwardeny - na takie małe punkty pKrueger sam zabije całą piechotę a woldwarden nie ma wygaru, który przyda się na inne armie.

Handicap jest "pozytywny" (albo raczej może być pozytywny) tylko po amerykańskiemu - w rozmaitych sportach spotyka się handicap pozytywny, tak jak Kastor pisał. W prawdziwym angielskim jest to zawsze jakaś forma upośledzenia .

Ad rem: nie musisz przecież grać na samych bestiach. Obora ma akurat opcji wycinania piechoty na pęczki. Weź Trackerki, Wold Plemniki, kolesi z kuszami, pElektryka i trochę mniej eElektryka, Kolesia z Drzewem, eKozę - wszystkie te rzeczy działają na małe punkty. Nie wiem, w jakiej sytuacji Blady się wypowiadał, ale Obora nigdy nie wydawała mi się szczególnie słaba przeciwko piechocie czy Warmachinie.

Ale mam wrażenie, że znacznie lepiej radzi sobie z piechotą lekką, z ciężką czy obuffowaną mam już problemy. Trackerki przeciw Khadorowym strzelcom nic dziś nie zdziałały, bo mogły czekać na ich większy 8+10 threat range, albo pójść na maksa do przodu i liczyć że przeżyją strzelanie - oczywiście zdechły. Reeves mi się strasznie ciency i upośledzeni wydają, jedyne miejsce jakich dla nich widzę osobiście to Grayle i darmowe War Wolfy + Sic'em. Plemniki stzelą kombajna i zemrą, słabe. Elektryków muszę ograć, faktycznie wydają się fajni. Kasjusz mi się jakoś strasznie nie widzi, zresztą model drogi, tak samo Grovesy. eKoza na małe punkty? Zrobi drugą falę ~15 modeli (trackerki i weaverki), za którą nic nie pójdzie i którą przeciwnik mi tak samo przemieli, koniec bitwy. Słabo, chyba jednak lepiej rozwija się eKozieł na 35-50.

Na przykład na twoich Zelotów i ich "NEIN" nie mam nic i mogę sobie nimi najwyżej porzucać

PS: Blady mówił ogólnie o MU na 15/25 pkt. Dziś grałem zestawem:

Kromka
* Ghetto
* Gorax
Trackerki
Wilderka
Blackclad

idąc na presję i asasynację (gramy bez scenariusza pierwszą fazę ligi), ale Kayazy mi Trackerki rozwaliły, a Kromkę eSorscha zamroziła, po czym Miśki go rozwaliły. Smutłę.

OK, czyli muszę sobie ograć nie granych jeszcze casterów.

Problemem jest tutaj moim zdaniem format punktowy - na 15 pkt ta gra jest okropnie niezbalansowana i wygrywasz side'ując się na przeciwnika (tzn. możesz to zrobić).
A eKoza wracająca z feata te x modeli jest proporcjonalnie tak samo zabójcza jak na większe punkty Chociaż faktycznie dopiero na 50 mieszczą się wszystkie ciekawe zabawki.

problemem nie są punkty, problemem jest to, że większość gier jakie grasz jest bez scenariusza, a wtedy idziesz na wyrzynkę i tu masz gorzej bo WMka mniej pkt wydaje na jacki i ma więcej piechoty do zabijania.