Cyrkiel - zaczynamy!

Cześć wszystkim!

Zaczęłam niedawno grać Orborosem urzeczona pięknymi figurkami. Musze przyznać, że nie jest to proste dla początkującego... szczególnie, gdy wybrałam sobie eKayę do zabawy.
Jak na razie bawiłam się nią na 15 i 25 punktów usiłując grać samymi warpwolfami. Przy 15 jeszcze szło nieźle przy 25 jednak muszę jednego zastąpić kamyczkami, druidami czy może skinwalkerami.

Zastanawiałam się też, czy jakiś inny Warlock na początek nie byłby łatwiejszy do opanowania? Jeśli tak, to którego starzy wyjadacze polecają?

Co posiadam:
pKaya
eKaya
argus
winter argus
Gorax
shifting stones + ua
Druids of Orboros + ua
Feral Warpwolf
Pureblood Warpwolf
Stalker
Gnarlhorn
Skinwalkers

Pozdrawiam!

To zależy ...

1) Czy preferujesz gre na duzej ilosci wilków, czy wystarcza wilk + gorax ?
2) Czy preferujesz od razu coś dobrego pod turniej, czy bardziej pod "klimatycznosc"
3) Co sprawia Ci problemy w grze eKayą ? Bo ona "trudna" w sensie mechaniki i możliwości gry nie jest. Jest trudna w tym sensie że dość łatwo znaleźc u przeciwnika odpowiednią kontre na nią ... poza tym jak to wielu graczy mówi "bywa nudna"

nie wiem czy w tej grze istnieje "prosty" warlock/warcaster. Tak naprawde kazdy wymaga ogrania i wyczucia. IMO eKaya jest o tyle spoko wyborem ze tych opcji nie ma az tyle ile inni.

Moim pierwszy założeniem była właśnie jak największa ilośc bestii, szczególnie wilków. Gorax... mało mi się podoba wizualnie, ale trochę przerobiłam figurkę, więc i on może odnaleźć swoje miejsce w mojej rozpisce

Trudnością główną w grze eKayą było blokowanie przez przeciwnika zupełnie możliwości zaszarżowania bestiami - miał dużo oddziałów, a z moim niewielkim póki co doświadczeniem nie wiedziałam jak to ogarnąć. - każda potyczka z Menothem kończyła się zupełna porażką. - na kolejne starcie rozważam wzięcie kamyczków zamiast jednej bestii i czegoś jeszcze - druidów (choc boję się za małej siły bojowej) lub skinwalkerów, albo argusa/goraxa.

Lepiej udało mi się poradzić sobie z Khadorem - zaczęłam powoli wykminiać rzucanie zaklęć przez larisa, długie szarże Feralem, no ale tu pomagał brak niemalże oddziałów przeciwnika, które skutecznie blokują szarżowanie. Niestety źle ustawiłam Kayę i przeciwnik zabił ją swoim casterem.

Zanim zdecyduję się na jakiś turniej to minie dużo czasu Więc póki co klimat! Myslałam tez o Kromacu - podoba mi się jego opcja zmiany w bestię. Pan z drzewkiem wydaje się tez ciekawy oraz eMorvana - przepiękny model!

To po kolei odnosze się do formatu 50pkt :

eMorvahna - tutaj raczej """ mnóstwem """ wilków nie pograsz. Turniejowo na poczatku grano gorax + 2x stalker + kamyki + drobny support + piechota... teraz zdecydowana wieskzosc gra gargant + 3unity piechoty.. Co nie zmienia faktu ze te 2wilki + gorax mozna tam mieć

Kromac - tutaj standardem jest granie gorax + 3 wilki + 2x druid stoneward and woldstalker + kamyki + cos tam z supportu (Np. druid wilder) - Ktoś kiedyś powiedział że to taka niby eKaya, ale robi to co eKaya duzo lepiej choć wymaga lepszego wyczucia... Masz duze mozliwosci zasiegowe dzieki warpath, masz niezle uderzenie dzieki wild agressions, jak masz stalkery z berserkiem i wild agression to czyszczenie piechoty tez jest niezle. (dodatkowo woldstalkery czy rift od kromaca )

Cassius - na tle powyższych jest o niebo trudniejszy w grze - odpowiednie ustawienie go na stole może wymagać wielu gier treningu. Jest dobry, na piechote świetny, ale znowu - 2 wilki + gorax to max co rozsadnie powinnas tu mieć. Reszta piechota

Dodam jeszcze eKruegera - jest o tyle prosty co i skomplikowny. Wszystko co robi "jest proste i skuteczne", ale można to zrobić na tyle sposobów i kombinacji ze jednoczesnie jest skomplikowane. Osobiscie przedkładam jego czary i mozliwosc ponad pozostałą trójke - ale to moja preferencja. Często pod nim widuje się 3 wilki + gorax i jest t ograne z sukcesami.

Na twoim miejscu spróbowałbym eKruegera z prostego powodu - jego feat na dzień dobry wywiera sporą presje na przeciwniku i naprawde ciężko go źle użyć. lub uzyc tak by nie zadziałał dość poprawnie. (Cassiusem/Kromaciem/eMorvahna - trzeba baardzo dobrze wiedziec kiedy uzyc feata by dal optymalny zysk)

PS. podkreslam jeszcze raz - ze to tylko moje prywatne prefencje, inni gracze orborosu ocenić potencjał warlocków mogą inaczej

Ja uwazam ze eKaya jest o tyle nienajlepszym warlockiem na poczatek, ze uczy zlych nawykow - szarzowanie bez force'owania, force'owanie poza kontrola, ignorowanie LoS...

Moim zdaniem najlepsi warlockowie do uczenia sie to pKaya i pKrueger. Nie maja dziwnych zasad specjalnych, czary na kazda okazje i proste w obsludze featy. Poza tym dzialaja fajnie na male punkty, czego nie mozna powiedziec o np. Cassiusie czy eMorvahnie.

Moim zdaniem pKaya lepiej sobie radzi z dużą ilością wilków, niż eKaya, z racji możliwości zbijania furii zarówno czarem, jak i featem. Nawet do 4 dużych wilków zdarzało mi się pod nią wystawić + satyr, ale bez goraxa. No i tak jak Gobos zaznaczył, pKaya i pKrueger są świetni na początek, sam od tych 2 locków zaczynałem.

eKaya jest wygodna z nie forcowaniem w wielu sytuacjach swoich bestii, ale rzeczywiście, nie zastanawiam się nad tym jak dobrze zarządzać furią.
Skoro posiadam pKayę, to pewnie zacznę naukę rozsądnego zarządzania zasobami od niej, co z tego wyjdzie, zobaczymy, podzielę się na pewno przemyśleniami.

Dzięki wielkie za wszystkie rady i sugestie!

No to miałam okazję zagrać dwie bitwy na zwykłej Kayi - za 2 podejściem po raz pierwszy udało mi się wygrac z Menothem znajomego Jeszcze dużo muszę się nauczyć, ale dziękuję wam za rady, powoli zaczynam ogarniać

Życzymy dużo cierpliwości i powodzenia