Na koniec styczniowego tematu pozwolę sobie na małe wysoce subiektywne podsumowanie:
Seoz twierdzi, że malować nie umi ale ma z tego frajdę. Ja twierdzę, że ma potencjał i każdy kolejny model będzie lepszy, a najważniejsze jest nastawienie i podejście!
Quilles pokazał co znaczy gra kontrastami. Od jakiegoś czasu przekonuję się, że wyciaganie kolorów jest przy tej skali figurek (28-32mm) niezwykle istotne, bo kontarstowa robota przyciąga wzrok i uwypukla detale. Doskonale to widać na tej drużynie, któr prezentuje się po prostu elegancko.
Czarcisław odstawił fajny model w bardzo ciekawym malowaniu. Nie wiem jak Wam, ale mnie od razu przyszli na myśl Harlekini z 40K.
MuK- - no cóż, wpadł za pięć dwunasta i otworzył drzwi razem z framugą. Kunsztownie pomalowany gnom z bardzo ładnymi detalami.
Fajnie, że mieliśmy pięć prac w styczniu, liczę że zmotywujemy innych do malowania figsów, czerpiąc przy tym samemu frajdę. Wszystkim uczestnikom wezwania bardzo dziękuję i zachęcam do regularnego malowania