PMotM Kwiecień - Quilless
I zdjęcie robione startym telefonem, w niedzielę wrzuce ładne robione aparatem, już nie chciało mi się rozkłądac sprzetu na WIPy.
Co do figurek - malowane na zamówienie chaos z Willy Miniatures. Dużo dobrych godzin czyszczenia figur za mną - przyszły "sklejone", czyli zalane kropelką. Niestety nie wszystkie miejsca udało się uratować, ale i tak jest lepiej niz było - trust me
Kolory rownież nie wybrane przeze mnie - klient zażyczył sobie "Czarne, z białymi akcentami i białą skórą"... no że tak łagodnie ujmując cięzko z tym pracowac. Chociaż poszedlem w różowe cienie na skórze, żeby trochę połamać te smutne barwy.
Jedyne z czego jestem zadowolony to minotaur, jak na razie tam jest full aerograf (poszło tlyko trochę kontrastu na szpon), a już wygląda fajnie. Z reszty figur jestem mało zadowolny, ale może uda się odkręcić. Chciałbym to zrzucić na nieszczęsne kolory, ale utrudniłem sobie robotę zaczynając na zbyt ciemnym podkładzie i próbowałem ratowac pędzlem.