Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
Pograłem w X-Wing i Armadę i..., nie wszystko złoto co się świeci. Sprzedałem właśnie obie te gry.
Owszem, przyciągają pomalowane modele i kolorowe karty Star Wars, ale po pewnym czasie: konieczność kupowania rzeczy, których się nie potrzebuje, i coraz bardziej wypaczona meta sprawiają, że zwyczajnie się odechciewa.
Po baaardzo długim okresie gry w systemy historyczne (FoW i OiM) w skali 15mm, postanowiłem wrócić do fantasy 28mm. WHFB już nie istnieje, a sigmara i lotra kijem nie ruszę. Duże grono moich znajomych przeszło na WM&H i jest to proces naturalny. Nie sądzę, by jakakolwiek agitacja miała sens. Grają moi znajomi, to ja też chcę. Po prostu. Kupiłem Hordes: Minions i niedługo ruszam do boju.
Potrzeba dużej ilości turniejów lokalnych, na których nie ma potrzeby pomalowanych modeli.
Owszem, przyciągają pomalowane modele i kolorowe karty Star Wars, ale po pewnym czasie: konieczność kupowania rzeczy, których się nie potrzebuje, i coraz bardziej wypaczona meta sprawiają, że zwyczajnie się odechciewa.
Po baaardzo długim okresie gry w systemy historyczne (FoW i OiM) w skali 15mm, postanowiłem wrócić do fantasy 28mm. WHFB już nie istnieje, a sigmara i lotra kijem nie ruszę. Duże grono moich znajomych przeszło na WM&H i jest to proces naturalny. Nie sądzę, by jakakolwiek agitacja miała sens. Grają moi znajomi, to ja też chcę. Po prostu. Kupiłem Hordes: Minions i niedługo ruszam do boju.
Potrzeba dużej ilości turniejów lokalnych, na których nie ma potrzeby pomalowanych modeli.