WARMACHINA

grales swiniami- bylo spoko, grales cryxem- bylo super, bo obie strony mialy gre, ale granie legionem to sliska sprawa wiodaca ku brakowi znajomych

bede mial cos zupelnie nowego i co rozniesiesz legionem bez zadnego wysilku wiec you miss the point
edit: jedyny moment gdy zobaczysz mnie wyciagajacego forcewall na swinie to na turnieju, gdzie litosci brak
edit2: Gobos walkarzu! Armory boostuje tylko dmg a nie hit dla lekkiej artylerii!

Gobos - dobrze ze nie jestes moim prawnikiem, bo za taka interpretacje mozna isc siedziec

Piociek- zagram z checia, co nie bedzie mi przeszkadzalo z ciebie szydzic ze grasz no-brainerem a legionem tez juz kiedys mialem przyjemnosc grac - i uwazam ze tak jak cygnar jest to w opor mocne (nawet zbyt bym powiedzial) ale w odroznieniu od cygnaru jest jeszcze wiekszym no-brainem

Gorzej jak to anioly beda plakac

to ja przyniose popcorn

Anioł płakał jak armorpiercingował...

Myślę, że trzeba zarządzić "sąd boży", ten kto wygra ma słabszą i mniej no-brainerową frakcję.

ten kto wygra ten ma wiekszego no-brainera i mocniejszego

Legion jest op, bo wygrywa bez pochodzenia do stołu.a serio to nie będzie mnie w czwartek, sabaton ma koncert w czwartek a nie w weekend.