Chomicze rozmyślania o Orborosie ;]
W najbliższym czasie mam zamiar odpocząć odrobine od eKruegera, Bradigusa i pKruegera którymi grałem obrzydliwie dużo w ciągu roku - z dobrymi wynikami. Na rzecz rozpisek mniej utartych i innych (dla mnie)...
Taka oto para:
Tier 4 - Call of the Wild
Kaya the Moonhunter & Laris (*3pts)
* Gorax (4pts)
* Gnarlhorn Satyr (7pts)
* Shadowhorn Satyr (6pts)
* Shadowhorn Satyr (6pts)
* Warpwolf Stalker (9pts)
Druids of Orboros (Leader and 5 Grunts) (7pts)
* Druid of Orboros Overseer (2pts)
Shifting Stones (2pts)
Warpborn Skinwalkers (Leader and 2 Grunts) (5pts)
* Warpborn Alpha (3pts)
Druid Wilder (2pts)
Morvahna the Dawnshadow (*5pts)
* Woldwrath (20pts)
Reeves of Orboros (Leader and 5 Grunts) (6pts)
Shifting Stones (2pts)
* Stone keeper (1pts)
Tharn Bloodtrackers (Leader and 9 Grunts) (8pts)
* Nuala the Huntress (2pts)
Tharn Wolfriders (Leader and 4 Grunts) (10pts)
Gallows Grove (1pts)
Professor Victor Pendrake (2pts)
War Wolf (1pts)
War Wolf (1pts)
War Wolf (1pts)
Uwagi:
1) eKaya i eMorvahna to koncepty robocze
2) eMorvahna jest wariantem tymczasowym do wyjścia Mist Raiders których chce mieć w miejsce Reevesów i war wolfów.
3) eMorvahna jest raczej "ogólnie dropem na wszystko" - i jako tako na wszystko będzie działać. Ciężkie cele w teorii mają być zmiękczane graniem mocno podjazdowym, a potem dobite przez Woldwratha (ew. samą eMorvahne)
4) eKaya dylemat podstawowy to czy brać goraxa dla primala (problem z trafianiem będzie istnieć w tej rozpisce), czy jednak sięgnąć po rottenhorna (dla bardzo lekko strawnej tury feata jesli chodzi o zarządzanie furią). Sam dobór besti jest raczej taki by nie iść na pałe w konfrontacje a wykorzystać mobilność frakcji + zabawe w "yoyo"
Wariant mocno theory machine, ale ogólem jestem pewny ze da się tym grać . Jakieś Wasze uwagi ?