niedziela, 24 maja 2020, 10:42 przez doctorkoza
Zdania są jak zwykle dwa:
Jedno takie, że chur dur bez OP1 nie bierz się za farby
Drugie takie, że od czegoś umrzeć trzeba - ale na pewno nie od akryli
Ja osobiście nie maluje w masce, a w mieszkaniu mam do malowania swój kąt pod dość mocnym skosem.
Fakt, obecnie nie maluje bardzo dużo - i jeśli w najbliższej przyszłości zwiększy się mój zasób czasu, to możliwe, że do malowania jakichś naprawdę większych partii modeli w coś zainwestuje, ale też bez przesady.
Farby i chemia która większość z nas stosuje do aero, to naprawdę nic strasznego, ale fakt, jak już malujesz bardziej, to się pyli. Ale tutaj myślę, zwykła maska przeciwpyłowa powinna być ok - dla mnie prosta zasada, odczuwasz potrzebę, to bierz - nie zachęcam, nie zniechęcam.